Bielenda, Professional, Face Program, Antibacterial...

Według producenta żel ma skutecznie usuwać makijaż, delikatnie oczyszczać skórę, regulować pracę gruczołów łojowych, zapobiegć powstawaniu zaskórników, łagodzić stany zapalne i nie wysuszać skóry.
      Żelu używam już prawie 3 miesiące, a nie widzę, aby wyregulował on pracę gruczołów łojowych, moja cera jest cały czas tłusta. Efekt suchej skóry pojawia się od razu po umyciu twarzy i utrzymuje się on zaledwie przez 2 godziny. Po samym żelu nie mam możliwości użyć podkładu, gdyż nie rozprowadza się on równomiernie i zostawia plamy. Prawdą jest, że produkt skutecznie usuwa makijaż, nie podrażnia i nie piecze w oczy co jest jego zaletą, gdyż stawiam go wyżej niż płyny do demakijażu twarzy. Odkąd używam go to nie mam na twarzy ani jednej krostki - chyba, że przed miesiączką, ale są one niewielkie i nie tak czerwone jak wcześniej. Myjąc twarz czuję jakbym nakładała silikonową powłokę, która wchodzi w moje otwarte pory i jest bardzo delikatna.
      Uważam iż cena jest trochę zbyt wysoka jak na taką jakość, chociaż jest wydajny i w moim przypadku wystarcza mi pół pompki na twarz rano i pół wieczorem. Przy takim użyciu stracza on spokojnie na 4-4,5 miesiaca. Myślę, że odpowiednią ceną był by koszt około 20 zł, dlatego moja ocena dla niego to 4/5.